poniedziałek, 28 maja 2012

Problemy XXI wieku.

Wpis ten powinien się pokazać już jakiś czas temu, lecz przez parę przeszkód nie mogłem go napisać. Szkoła, wyjazd na weekend i codzienne obowiązki. Jednak w końcu się zmobilizowałem. Przez ten długi okres myślałem co można by w tym poście poruszyć i co nieco zaświtało, gdyż temat ten jest wart przemyślenia. A więc samo hasło "Problemy XXI wieku" niesie za sobą sporo różnych spraw z którymi człowiek, czy może całe państwo musi się borykać.
Znanym nam dobrze z wiadomości problemem jest terroryzm. Zazwyczaj takie ataki mają na celu zmuszenie czy też zastraszanie danej grupy, rządu lub całego kraju, aby doprowadzić do realizacji jakiś celów. Czasem gdy człowiek czyta różne informacje na temat jakiegoś zamachu, to aż nie może uwierzyć na podane statystki np.: liczbę ofiar itp. Zazwyczaj osoby, które giną w działaniach terrorystycznych są przypadkowe i niewinne. I pomyśleć że to wszystko na skutek tego że jakiejś grupie przestępczej się coś nie spodobało. Cały czas najprzeróżniejsze organy państw próbują to zwalczać, jednak nadal jest to jednym z najbardziej przerażających problemów. "
Nie wiem jak będzie wyglądała III wojna światowa, ale IV będzie na kije i kamienie." tymi słowami, które wypowiedział kiedyś Albert Einstein, chciałbym przejść do spraw wojny i konfliktów zbrojnych. Każde państwo próbuje uzbroić się po same zęby. Cały czas ulepszana jest broń i technika wojenna. W pierwszej piątce pod względem liczebności armią jest Korea Północna, która też stoi na czele najbardziej zmilitaryzowanego państwa świata. Naprawdę jest się czego bać. Z różnych źródeł wynika że kraj ten jest, lub ma zamiar być w posiadaniu broni nuklearnej. Jeśli jednaj już ją posiada, będzie chciała zgromadzić wielką ilość bomb. Najgorsze jest to że kraj ten jest bardzo nieprzewidywalny i nikt nie wie kiedy mogą uderzyć, a to byłby początek wojny. My jako zwykli obywatele raczej nie możemy nic z tym zrobić, lecz osoby na stanowiskach dyplomatycznych mogą się starać. Tak jak to robiła jakiś czas temu Hillary Clinton. Apelowała ona właśnie do młodego przywódcy Korei Północnej, Kim Dzong Una, aby przyjął reformy, umożliwiające państwu "wejście w XXI wiek". Miejmy nadzieję że na razie to wystarczy. W każdym bądź razie przez wszystkie działania zbrojne ginie rocznie wiele tysięcy ludzi na całym świecie.
Często można też usłyszeć o konfliktach religijnych. Dobrym przykładem jest Bliski Wschód, centrum trzech religii świata: judaizmu, chrześcijaństwa oraz islamu. Często powodem jest wyznawanie innej religii, czy też problemy terytorialne.
Wielkim problem, który może zauważyć każdy są narkotyki. Z własnego doświadczenia wiem, że sięgają po to coraz młodsi. Wydaje mi się że to w przynajmniej w połowie nie jest to kwestia złego wychowania. Czemu? Załóżmy że jest jakiś nastolatek około 14-15 lat. Powiedzmy że w szkole sobie radzi i jest poukładany. Ale w końcu on znajdzie złe towarzystwo, albo on znajdzie go, choćby mieli się szukać na końcu świata i tak się w końcu znajdą. A potem dochodzi do momentu i spróbuje załóżmy: trawki. Spodoba mu się, zacznie palić coraz więcej, pojawią się różne problemy, trawka nie będzie wystarczać i zacznie sięgać po cięższe narkotyki. A większości narkomania prowadzi ludzi na ścieżkę przestępczości. Tylko teraz zasadnicze pytanie, po co Ci to?! Wiem że do niektórych osób nie docierają nie które argumenty, bo oni czują się po tym świetnie, a Ty naczytałaś/eś się bzdur w internecie. Człowieku! Jeśli czytasz ten wpis i doszedłeś do tego zdania a jesteś narkomanem, lub chciałbyś spróbować to zastanów się czy warto. Moim osobistym zdaniem jest to tylko marnowanie sobie życia. Każdemu to odradzam i wierze, że inni też to robią. I jeszcze dodam tu notkę, którą znalazłem w internecie:
Pixmenkrakow (zaczynał w wieku 14 lat): Nikt nie rzuci amfetaminy dopóki nie zrozumie całego zła jakie w niej siedzi. To zło odkrywa się z każdą kreską, ale musi ci ktoś powiedzieć, czym naprawdę jest amfetamina. Ja brałem 3,5 roku białe i miałem totalny maraton. Maraton to seria kresek bez snu, np. po 3,4,5 nocy i dni bez snu. Możesz sobie tylko wyobrażać jak sobie zryłem dzbanek. Mam problemy ze skupieniem się i odnalezieniem wśród ludzi normalnych. Nie biorę od 3 miesięcy. Dlaczego nie biorę? Bo nie dam rady, siadła mi w końcu psycha do tego g..., które zamieniło moje życie w piekło. Mówisz że się czujesz dobrze? Zastanów się co cię tak spina, dlaczego byle co cię wyprowadza z równowagi, dlaczego nienawidzisz swojej mamy. Mówisz, że po białym wszystkich kochasz? To nieprawda, jak się naćpasz to masz wszystkich w d..., potem przychodzi ta zwała, która stanie się z dnia na dzień coraz gorsza. W końcu nie wytrzymasz. Zostaniesz sam, bo z rodziną raczej nie pogadasz. Ze znajomymi raczej też nie, a ci co brali w końcu skończą brać. Pozostanie depresja. Z innej beczki. Przemoc i agresja też się zaliczają do problemów, z którymi każdy z nas może mieć do czynienia na co dzień. Najczęściej wywołuje je czyjeś zachowanie, stan psychiczny, lub inne czynniki dzisiejszego świata. Pewnie nie raz słyszeliście o jakiś przypadkach patologi w domach, w szkołach itp. Często osoby odpowiedzialne za jakiś typ agresji są karane, czasem dostają nawet za mały wyrok. I tylko można zadawać sobie pytanie: Gdzie w tym wszystkim sprawiedliwość?
Dobrze znany każdemu problem żywnościowy na świecie występujący głównie w krajach biednych, lecz najbardziej klęska głodu dotknęła kontynent afrykański. Skutkiem zazwyczaj są wojny domowe, konflikty. Tu najbardziej mogą pomóc państwa, w których występuje nadmiar żywności. Często też są organizowane zbiórki charytatywne. Każdy człowiek, w różny sposób może pomóc, trzeba się tylko zaciekawić.
Jest jeszcze wiele innych problemów, o których można by pisać i pisać. Możliwe że może jeszcze ukażą się one w osobnych tematach. Jednak dzisiejszy wpis powinien nas motywować do przeciwdziałania i zwalczania powyższych problemów. Jeśli ktoś zna jakiś istotny "Problem XXI wieku" niech pisze w komentarzach lub na gg które można znaleźć na Ogłoszenia. Ostatnim pytaniem dzisiejszego posta jest: Czy świat jest w stanie sprostać każdemu problemowi? Komentujcie! Pozdrawiam <peace>

poniedziałek, 21 maja 2012

Bajki a anime - czym się różnią?

Dzisiejszy wpis może być mniej ciekawy dla niektórych, ale myślę że warto go poruszyć aby zmienić trochę swój pogląd do tej sprawy. Tak dzisiejszy post będzie dotyczył anime. Wyjaśnię co to jest, czym to się różnie od bajki i czemu warto się w to wciągnąć. Zanim jednak zacznę o tym się rozpisywać chciałem jeszcze wytłumaczyć dlaczego was tym zanudzam. A mianowicie jak można zauważyć jestem szesnastolatkiem i dla moich znajomych jest to dziwne, że oglądam jak oni to ujmują bajki. Otóż moim zdaniem jest to bez sensu. To tak jak ktoś ma w swoim własnym słowniku słowo, którego nie rozumie a nim operuje. Dlatego jeśli ktoś jest przez ten sam problem powiedzmy, dręczony lub sam kogoś dręczy, to niech przeczyta to dokładnie, a dla osób, które w ogóle nie są w to zamieszane niech to będzie mała lekcja czego nie powinno się robić.
Co to jest Anime? Jest to serial lub film animowany. Nazwa prawdopodobnie pochodzi z angielskiego słowa Animation, lecz jest po prostu skrócona do zwykłego anime. Najczęściej określenie to używane jest w Japonii, gdyż stamtąd pochodzi większość tych filmów. Historia tego terminu zaczęła się w wieku XX. Wtedy właśnie japońscy filmowcy zaczęli eksperymentować w sztuce animacji znanej już paru państwom dzisiejszej europy. Pierwsze anime ukazało się w roku 1917. To może nie był największy sukces ale można to uznawać za sam początek. Jednak rok późnej ukazał się film, który dla nas może nie jest teraz szałowy, lecz w tamtych czasach zrobił furorę na skalę światową. Jeszcze przed wojną anime przydało się japońskiemu rządowi w celach propagandowych. Jednak od około lat 50 w tamtejszym przemyślę filmowym nastąpił zastój. Wtedy to bardziej oglądane były produkcję amerykańskich wytwórni takich jak Walt Disney czy Warner Bros. Lecz ten okres nie był stratny dla Japonii, gdyż zaczęto wtedy rysować komiksy znane pod nazwą Manga. W latach 70 anime znów zaczęło wzbijać się w górę, ponieważ pojawiały się filmy i seriale na podstawie komiksów. Przekaz był kierowany do młodzieży i dorosłych. Potem do anime zaczęto wprowadzać trochę fantastyki: magia, nadprzyrodzone zdolności, przemoc. Może to ostatnie jest mało akceptowane lecz i tak znajduje swoich czytelników. W każdym razie każdy z nas oglądał już nie jeden film gdzie większości było to ukazywane, więc nie widzę sensu teraz nad tym płakać. W latach 80 rynki filmowe zostały podbijane przez japońskie produkcję. Na samym początku ukazało się w Ameryce, Australii i środkowej europie. W latach 90 zaczęło się rozprzestrzeniać już w większości Azji i europy.
Jakie są różnice między Anime a Bajką? Uważam, że każdy w swoim dzieciństwie miał ulubioną bajkę na dobranoc, którą oglądał w telewizji. Tak stare dobre czasy. Dlatego też osoby oglądające anime uważane są za małe dzieciaki, bo w końcu oglądają "BAJKI". Lecz dobranocki i inne tego rodzaju utwory miały na celu dotarcie do najmłodszych widzów. Przecież dlatego dorastaliśmy na gumisiach czy co tam wtedy leciało. Jednak bajka nie była nadzwyczaj skomplikowana żebyśmy mogli ją ogarnąć.  Anime jednak ma zupełnie inny cel. Nie powiem niektóre z nich może i mają przesłanie jakiegoś morału ale zazwyczaj jak można było wyżej przeczytać jest to serial czy film z tą małą różnicą, że animowany. Więc pod żadnym pozorem nie wolno tego nazywać bajką. W większości anime autor skupia się na jednej postaci. I przez wszystkie odcinki skupia się na niej czy na jej drodze do sławy czy na zdobywaniu mocy i innych zdolności. Ze względu na to że obydwa terminy mają wspólnego ze sobą gatunek animowany i dodawanie w nich tego elementu fantastyki, mogą być przez nas mylone. Większość anime są na początku śmieszne lecz potem akcja się rozwija i już przechodzi bardziej w poważny klimat. Tak było w przypadku Naruto.
Czemu warto się w to wciągnąć? Jak już było napisane w poście o rysowaniu, to bardzo wpływa na naszą inwencję artystyczną. Wszystkie wyglądy postaci tła czy cokolwiek innego może stać się wzorem, a potem jeśli już ktoś się zacznie w to bawić łatwo mu idzie wymyślanie czegoś własnego. Jeśli lubisz oglądać seriale a anime jest dla ciebie nowością nie bój się, poszukaj czegoś dla siebie co odpowiada twoim wymogą. A jak sobie poradzić z opinią innych? Że tak brzydko napisze trochę nawet jak na gimnazjalistę przystało, ja to po prostu zlewam. Niech ludzie sobie myślą co chcą. Jeśli mnie nie wyśmiewają z powodu tego że oglądam Dr. Housa czy jakiś inny serial to czemu mają mnie wyśmiewać z tego powodu. To chyba jakaś nowa zasada, aby być mężnym i działać jak większość stereotypów. Tyle że ja mówię NIE. Niech sobie myślą co chcą ja i tak będę to oglądał. A dla zainteresowanych polecam obejrzenie Naruto czy Bleach'a. Mi się one podobały, znaczy Naruto nadal mi się podoba gdyż oglądam go na bieżąco. Te Anime i wiele innych znajdziecie na www.kreskoweczki.pl . Zachęcam do czytania, komentowania i do wysyłania adresu bloga dalej w Polskę. Pozdrawiam <peace>

niedziela, 20 maja 2012

Rysunek i jego piękno.



Wpis, który miał się ukazać w nocy, lecz z braku sił i może gorszego samopoczucia z wczorajszego dnia, ale już postanowiłem dodać go w dzień. A więc jak można zauważyć już z samego tematu dziś napisze co nieco o rysunkach. Tematy są może luźniejsze ale to tylko dlatego że muszę zdobyć czyjąś uwagę, a co za tym idzie pisać do ludzi zainteresowanych takimi blogami. Uważam także że i takimi tematami ktoś może się zaciekawić. Jest sporo osób, których jednym może z wielu nałogów jest rysowanie. Są i profesjonaliści i amatorzy. Ludzie rysują teraz wieloma stylami. ulicznymi takimi jak graffiti czy illusion art. Oby dwa są bardzo efektywne, oczywiście wtedy gdy są ładnie namalowane. Są też ludzie, którzy lubią bardziej martwą naturę czy jakieś szkice. Efektownie też wychodzą karykatury. Takich artystów zazwyczaj można spotkać w miastach rozwiniętych pod względem turystycznym. Naprawdę nie wiem ile oni się musieli uczyć aby dojść do takiej perfekcji i rysować nasze karykatury w dosłownie parę minut. Można by jeszcze wiele wymieniać stylów ale wszystko będzie się w jakimś stopniu łączyć z jakimś małym wzorem. Chcę się tu najbardziej skupić na jakiś podstawach aby ludzie, którzy zaczynają swoją przygodę z rysowaniem mieli jakiś fundament. Oczywiście nie wykluczam tego że osoby zajmujące się tym już przez jakiś czas nie wyniosą nic tego wpisu.
Nie pamiętam już jak zaczęła się moja przygoda z rysowaniem ale wiem że zasyczałem od profilowego wyglądu samochodu. To były jeszcze czasy podstawówki gdyż pamiętam że na lekcjach gdy pani tłumaczyła temat ja szkicowałem sobie jakieś sportowe autko. Parę lat później jednak przerzuciłem się na niby mangę. Znaczy nie rysowałem żadnych komiksów ale bardziej postacie tam występujące. Najbardziej wzorowałem się na Naruto i może trochę na Bleach'u. Wiem że możecie nie wiedzieć co to. Te dwa tytuły to japońskie anime i też zachęcam do ich obejrzenia. Uwierzcie mi że to nie jest jakiś wielki kwas, przynajmniej wam może pomóc w rysowaniu, a znam osoby, które mają +20 lat i też to oglądają. Powracając jednak do tematu o rysowaniu postaci teraz bardziej skupiłem się na rysowaniu czegoś swojego tzn. z elementami mangowymi ale za nic nie przypominają żadnych znanych. Gdy już co nieco nauczyłem się szkicować twarze przerzuciłem się znów na rysowanie twarzy ludzkich. Jaka jest różnica? To można łatwo zauważyć. Manga nie ma dokładniejszych zarysów ust ani nosa, oczy też dużo się różnią. Więc też aby się trochę oswoić z twarzami ludzi zacząłem szkicować gwiazdy showbiznesu i znane osobistości. Tak to był trud gdyż już wchodziło bardziej skomplikowane cieniowanie, a przyznam się szczerze że nadal ćwiczę bo nie wychodzi perfekcyjnie. Teraz wynalazłem może swój własny styl gdyż jeszcze nigdy się z takim nie spotkałem a mianowicie połączone te dwa style wymienione wyżej.
  Co do samego rysowania to mogę was zapewnić że jest to wielka zajawka i dobre zajęcie wolnego czasu. Oczywiście nie można się zrażać na samym początku, bo nam coś nie wychodzi. Na początku trzeba obudzić swoją duszę artysty. Ja swoją budziłem przez wiele dobrych lat i nie raz rzucałem ołówkiem, ale nie chciałem się poddawać. Tak żeby jeszcze wam pomóc powiem że trzeba poszukać w necie jakiś pomocy, poradników itp. Jakiś czas temu sam natknąłem się na fajny poradnik prowadzony przez niejakiego ROJOV13. Powiem wam że jest to zabawny gościu ale według mnie potrafi jasno tłumaczyć. Aby przejść do jego kanału macie TU. Jeszcze mogę wstawić mój rysunek(przepraszam że w trochę gorszej jakości, ale mam słaby aparat w telefonie)+jeszcze dobry filmik. Więc to na razie tyle! Zapraszam do komentowania, napiszcie mi jakie wy macie o tym zdanie i podzielcie się waszą przygodą. Pozdrawiam <peace>



sobota, 19 maja 2012

Magia kina - co warto obejrzeć.

Każdy z nas ma jakieś ulubione gatunki, czy to komedie, czy horrory, których to najczęściej ogląda. Ja gustuje najbardziej w komediach, ale to nie wyklucza oglądani innych filmów. Stworzyłem listę 40 filmów, które moim zdaniem są warte obejrzenia. Jeśli miałbym je oceniać w skali 1-10, przeważnie były by 7-10. Są to filmy przyciągające uwagę widza, o starannie dobranym soundtacku, czasem poruszające do łez a przede wszystkim ciekawe. Nie wszystkie są nowe. Lata -80,-90 powiedział bym "stare kino w dobrym stylu".

*300
(2006)-Dramat historyczny
*60 sekund(2000)-Sensacyjny
*8 mila(2002)-Biograficzny, Dramat obyczajowy, Muzyczny
*Agent z przypadku(2001)-Akcja, Komedia
*American Pie(1999)
/American Pie 2(2001)/Wesele(2003)/Wakacje(2005)/Naga mila(2006)/Dom Beta(2007)/Księga Miłości(2009)/Zjazd absolwentów(2012)-Komedia
*Batman:Początek(2005)
/Mroczny Rycerz(2008)/Mroczny Rycerz Powstaje(2012)-Akcja, Science Fiction
*Chłopaczki z sąsiedztwa(1996)-Komedia
*Drive(2011)-Akcja
*Duże dzieci(2010)-Komedia
*Dzień świra(2002)-Dramat, Komedia, Psychologiczny
*Forest Gump(1994)-Dramat, Komedia
*Gang z boiska(2006)-Dramat, Sportowy, Na Faktach
*Gdzie jest Fred?(2006)-Komedia, Sportowy
*Hooligans(2005)
/Hooligans:Do ostatniej krwi(2009)-Dramat
*Ip Man 2(2010)-Biograficzny, Sztuki walki
*Jay i Cichy Bob(2001)-Komediowy
*Jutro: Kiedy zaczęła się wojna(2010)-Fabularny
*Legenda o Wypaśnym Maximusie(2011)-Komedia
*NEXT(2007)-Akcja, Science Fiction
*Pearl Harbor(2001)-Melodramat, Wojenny
*Piraci z karaibów: Klątwa Czarnej Perły(2003)
/Skrzynia umarlaka(2006)/Na krańcu świata(2007)/Na nieznanych wodach(2011)-Komedia
*Pocałunek smoka(2001)-Akcja, Dramat, Kryminał
*Przyjaciel gangstera(2003)-Komedia kryminalna
*Przyjemniaczek(1997)-Komedia kryminalna, Sensacyjny, Sztuki walki
*Rycerze z Szanghaju(2003)-Komedia, Przygodowy
*Saga zmierzch:Zmierzch(2008)
/Księżyc w Nowiu(2009)/Zaćmienie(2010)/Przed Świtem cz.1(2011)/Przed Świtem cz.2(2012)-Horror, Romantyczny
*Spider-man(2002)
/Spider-Man 2(2004)/Spider-Man 3(2007)-Akcja, Science Fiction
*Step up 3D(2010)-Muzyczny, Romantyczny
*Szybcy i wściekli(2001)
/Za szybcy, za wściekli(2003)/Szybcy i wściekli: Tokio Drift(2006)/Szybko i wściekle(2009)/Szybcy i wściekli 5(2011)-Akcja
*Świnki(2009)-Dramat obyczajowy
*Transformers
(2007)
/Zemsta upadłych(2009)/Dark of the Moon(2011)-Akcja, Science Fiction
*Taxi(1998)
/Taxi 2(2000)/Taxi 3(2003)/Taxi 4(2007)-Akcja, Komedia
*Tożsamość Bourne'a(2002)
/Krucjata Bourne'a(2004)/Ultimatum Bourne'a(2007)/Dziedzictwo Bourne'a(2012)-Sensacyjny
*Transporter(2002)/Transporter 2(2005)/Transporter 3(2008)/-Akcja
*United(2011)-Dramat, Sportowy, Na Faktach
*Władca pierścieni:Drużyna Pierścienia(2001)
/Dwie Wieże(2002)/Powrót Króla(2003)-Fantasy, Przygodowy
*Wykiwać klawisza(2005)-Komedia
*Wyścig z czasem(2011)-Romantyczny, Science Fiction, Thriller
*Zemsta Frajerów(1984)
/W raju(1987)/Następne pokolenie(1992)/Zakochane świry(1994)-Komedia
*Zielona mila(1999)-Dramat


*Filmy, które niebawem pojawią się na dużym ekranie.

czwartek, 17 maja 2012

Special post

W dzisiejszym wpisie chciałbym podać może jakieś parę kawałków, które według mnie warto przesłuchać. W większości "Special postów" będę dodawał trochę pioseneczek znajdujących się w mojej playliście. Z braku czasu nie mogłem zrealizować dziś dłuższego tematu z listy, więc dla zainteresowanych tym blogiem jest to swego rodzaju rekompensata.



Subkultury - czyli jak w dzisiejszych czasach ludzie postrzegają innych.


Subkultur jest bardzo wiele. Rastamani, skejci, goci, hipsterzy, skinhedzi itd. Jest ich tak dużo że czasem człowiek może się pogubić. Aby przynależyć do którejś z nich trzeba spełnić któryś z warunków - inny rodzaj muzyki, styl ubioru, to jak się zachowujesz, czyli wszystko to co odbiega od norm że tak powiem normalnej części społeczeństwa. Ludzie, którzy spełniają jakikolwiek z nich i czują że przynależą do którejś subkultury są przeważnie w wieku od ok. 15 do 30 lat. Wiek początkowy czyli te 15 lat, dlaczego przyjmuje się że to właśnie jest "wiek początkowy"? To u większości okres dojrzewania. Dziewczyny jak i chłopaki dopiero co zaczynają odkrywać co tak naprawdę lubią. Czyli dokładniejsze gusta muzyczne, już konkretniejsze style ubiorów i sposoby zachowań. Wiekszość nastolatku w tym wieku jest w szkole gimnazjalnej co też pomaga ukształtować swoją subkulture. Spotyka się nowe osoby, które też chcą się pod tym względem ukierunkować. Właśnie wtedy zaczynają się już zbierać konkretniejsze grupy. Lecz ten okres może być dla obu płci mylny i nawet troche nie zrozumiały. Z własnego doświadczenia wiem że nie jedna znajoma z powodu złamanego serca czy bardzo złego samopoczucia sięgnęła po ostre narzędia takie jak kawałek szkła czy żyletka aby zrobić sobie tym krzywdę. W 100% tego nie popieram ale to już jest współczesność, a tak naprawde nikt nie wie albo nie zdaje sobie z tego sprawy w jakim kierunku zdąrza ten świat. Ale co do tego przykład. Dlaczego tak dziewczyna może się pomylić w swoim wyborze? Gdyż nie każda ale pewnie nawet jakaś mała część z nich pomyśli że jest z subkultury "emo". Potem wmawiają sobie jaki ten świat jest nie do ogarnięcia, że nie poradzą sobie dalej w życiu. To jest taki mały przykład, który możliwe że się sprawdza. Ale pewnie jest też wiele innych mylnych doświadczeń, które mogą źle nas ukierunkować pod tym względem. Inną też sprawą są stereotypy. Mnie osobiście one bardzo denerwują. Znów coś z doświadczenia a mianowicie... ja jako już prawie szesnastoletni chłopak wybrałem swoją kulturę. Uważam się za Rastamana. Warunki jakie udaje mi się spełnić to gust muzyczny reggae, styl ubioru(coraz częściej dobierane z kolorami flagi etiopi(czerwony, żółty, zielony)), jestem zdecydowany nawet na dredy, lecz moi rówieśnicy uważają, że jeśli jestem Rasta powinienem jeszcze jarać zielsko, a wręcz już spotkałem pare przypadków osób, które postrzegają mnie jako dilera. I co chwile słychać "Ogarniamy coś?", "Kiedy jaramy" itp.. Mnie to bardzo denerwuje lecz świat coraz częściej kieruje się stereotypami. Uważam też, że takim górnym progiem wiekowym jest około 30 lat. Jak na razie nie spotkałem nikogo starszgo, należącego do jakiejś kultury, chyba że naprawdę mieszkam w małym mieście gdzie może ich tak wielu nie widać. Jednak to pewnie i tak się niedługo zmieni. Świat idzie cały czas do przodu tylko nie wiem czy zawsze w dobrą stronę. Coś co jeszcze można uznać za minus przynależności do jakiejś grupy to to że nie zawsze jest się akceptowanym przez społeczność czy też przez inne subkultury. Choć czasem się temu nie dziwie gdyż coraz częściej można zauważyć że niektóre osoby przeginają. Np: osoby słuchające polskiego hip-hopu, ubierających się w markach Prosto itp. można już podzielić na tych gorszych a czasem nawet nazywanych drecholami czy też blokersami. Nie wiem jak to jest w całej reszcie kraju ale przynajmniej u mnie zauważam to że takie osoby często popadają w bijatyki, sięgają po używki nie widząc najmniejszego umiaru w ich zażywaniu, okradają się nawzajem z czapek itp. Dla mnie to jest nie zrozumiałe. Iść sobie po ulicy przykładowo w nowej czapce firmy Prosto i nagle podchodzi grupka tzw. dresów i nagle nam ściągają z głowy tą czapkę. I teraz pojawia się pytanie "dlaczego"? Bo co, jestem nie godny żeby takową nosić? Można by o takich sprawach pisać. Ale ja chciałem tylko takie przykłady podać aby osoby, które są niewtajemniczone z powodu wieku, albo nigdy się z takim czymś nie spotkały lub poprostu nie szukają swojej grupy, bo chcą należeć do tej normalnej części, mogły zobaczyć w jakich czasem przykrych realiach przychodzi żyć. Więc to też jest temat na dłuższe i prywatne refleksje. Pozdrawiam <peace>